"Niczego Nie Żałuję"
— laulanut Chada
"Niczego Nie Żałuję" on kappaleella kiillottaa esitetty kappale, joka julkaistiin 20 elokuu 2021 levy-yhtiön virallisella kanavalla - "Chada". Löydä ainutlaatuista tietoa aiheesta "Niczego Nie Żałuję". Etsi kappaleen Niczego Nie Żałuję sanoitukset, käännökset ja kappaleen faktat. Sponsoroinnit ja muut lähteet keräävät tuloja ja nettovarallisuutta Internetistä löytyneen tiedon mukaan. Kuinka monta kertaa kappale "Niczego Nie Żałuję" esiintyi kootuilla musiikkilistoilla? "Niczego Nie Żałuję" on tunnettu musiikkivideo, joka sijoittui suosituilla top-listoilla, kuten Top 100 Puola Songs, Top 40 kiillottaa Songs ja paljon muuta.
|
Download New Songs
Listen & stream |
|

"Niczego Nie Żałuję" Faktat
"Niczego Nie Żałuję" on saavuttanut 293.4K katselukertaa ja 3.9K tykkäystä YouTubessa.
Kappale on lähetetty 20/08/2021 ja vietti 0 viikkoa listoilla.
Musiikkivideon alkuperäinen nimi on "CHADA - NICZEGO NIE ŻAŁUJĘ (BRAKE BLEND)".
"Niczego Nie Żałuję" on julkaistu Youtubessa osoitteessa 19/08/2021 20:58:13.
"Niczego Nie Żałuję" Sanoitukset, Säveltäjät, Levy-yhtiö
BraKe na fb:
Brake na ig:
instrumental
;Jeleń (
;)
tekst:
[Zwrotka 1: Chada]
Ó.
;ciężko było tu dorastać
Tak jak narodziny, śmierć może mnie tu zastać
Ziomek z tego miasta wciąż pełen nadziei
Wszystkim konfidentom ChWD od złodziei
Tutaj los nie wybiera, dla frajera
Coraz ciężej jest nazwać kogoś mianem przyjaciela
To ty dzieciaku tego rapu jesteś adresatem
To pierdolone życie wciąż wyciska nas jak szmatę
Trzymaj sztamę z bratem, trzymaj sztamę z ziomkiem
Gdy zabraknie mu chleba, odstąp mu ostatnią kromkę
Jedni mają szczęście, inni mają farta
Czekam aż do mnie odwróci się karta
To jest ten kraj, gdzie uczciwie żyć się nie da
Jak Peja, ja również dobrze wiem co znaczy bieda
Temu co sprzedał prosto w ryj tfu
Weź otwórz oczy, obudź się ze snu
[Cuty: DjElement]
To jest czas żebyś zapłakał
Moi ludzie ciągle ze mną
To nie są łzy radości
Ból i samotność, jak kara za egoizm
Póki tego nie poznasz, twierdzisz, że się nie boisz
Dzięki Bogu
Otwierasz drzwi, choć nie wiesz co za drzwiami
Anioły z dnia na dzień stają się demonami
[Zwrotka 2: Chada]
Nie zatrzyma mnie tu nikt, żadna szuja czy kurator
Możesz gadać sobie co chcesz, bo ja leszczu jebem na to
Słuchaj szmato - weź się zrywaj, dobrze widzę, że to czujesz
Tu od zawsze mój koleżko takich się eliminuje
Nie żałuję, nie ma czego, pozostanę tu do śmierci
A na dowód tego ciągle dłonie swe zaciskam w pięści
Jakoś leci bez tragedii, proszę bardzo, weź to zhejtuj
Daję radę z tą ekipą chociaż nie ma fajerwerków
Moi ludzie są tu ze mną i się zdarza stanąć w ogniu
Tak czy siak, robimy swoje, gram o pierwsze miejsce #podium
Chada sobie znów nie radzi, znowu zaliczył to bagno
Wiele osób odda wszystko, żeby stało się to prawdą
Wiem, że radio mnie nie puści, no i w sumie trochę szkoda
Bo zdecydowanie dla nich to jest za brutalny towar
Z przyjaciółmi zawsze zgoda, wspólnie tworzymy ten klimat
No i jeszcze raz powtórzę - nie dasz rady mnie zatrzymać
Te linijki mają pazur, ze mną ludzie którym wierzę
Nie robi mi to w sumie czy w więzieniu, czy w plenerze
Zawsze szczerze na tych blokach, ziomuś nie brakuje weny
Zapnij pasy i ruszamy, cały czas prowokujemy